Usiadłam i zapięłam pasy .Po chwili on siedzial juz obok
mnie .Patrzyłam przed siebie .
-Mogę cię o coś prosić ?- Zapytał Harry gładząc mój policzek
dłonią. Obejrzałam się w jego stronę
- Zależy .- Uśmiechnęłam się do niego i odwróciłam głowe
patrząc się za okno .
-Obiecaj mi cos .- Złapał mnie za dloń po czym powiedział
.-Ze nie pozwolisz mi odejść .- Popatrzyłam na niego i prychnęłam śmiechem ,
-ha , ha wybacz ale aaahahhaha jesteś bardzo poważny .hahaa.
Śmiałam się tak do momentu gdy nie złapał za kierownicę i
odpalił silnika . jemu nie było do śmiechu .
-Przepraszam , nie chciałam aby tak wyszło . Po prostu nikt
nie był taki poważny w stosunku do mnie . – Nie doczekając się odpowiedzi
dodałam – Obiecuję .- Popatrzyłam na niego a on na mnie po czym wrócił do patrzenia na
drogę .
Przez cała drogę zastanawiałam się jak to jest być sławnym ?
Kiedys sama chciałam być sławna .Chciałam być aktorką ale nie było środków aby
utrzymać mnie na tak kosztownych studiach.
-Harry? Powiedz mi – Przerwałam ciszę w którymś momencie
jazdy – jak to jest być sławnym ?
Zaśmiał się po czym odpowiedział :
-Są te dobre strony ale też są złe.. Nie rozmawiajmy o tym .- Zatrzymał się na
jakimś pustkowiu . Stal tam dom . Było to gdzieś w lesie .
-Gdzie jesteśmy ?- Zapytałam z niepokojem . Trochę się
przestraszyłam tego miejsca
-Spodoba ci się tu .-Wyszedł i powiedział przez szybę –
Zostań m zaraz po ciebie wrócę .
Przytaknęłam i zaczęłam się rozglądać. Wszędzie było ciemno
. Ani żywego ducha , ta jeszcze tego tu brakuje .
Otworzyłam powoli drzwi i wysiadłam zamykając je . Harry
otwierał drzwi domu , po chwili zaświecil światło i wszędzie było jasno . W
ogrodzie i na podjeździe były ukryte lampki w chodniku . Od razu nastrój się
poprawił , zrobiło się romantycznie . Harry gestem nakazał mi przyjść do środka
.
Zamknęłam za sobą drzwi i ściągnęłam buty a torebkę
zostawiłam na szafce wyciągając tylko telefon . Niepewnym krokiem ruszyłam w
stronę wielkiego salonu. Był bogato zdobiony , wszystko w nim wyglądało
cudownie . Na ścianach wisiały oryginalne obrazy .
Zaczęłam się zastanawiać gdzie jest Harry .
-Harry? Gdzie jesteś ?- Nie dostałam odpowiedzi .
Powędrowałam w stronę kuchni . Tam też go nie było .
Zauważyłam schody. Może jest na górze? Coraz pewniejszym
krokiem zwiedzałam jego dom . Był w moim stylu . Gdy stanęłam na ostatni
stopień przed e mną ukazał się Harry wychodzący z jakiegoś pomieszczenia ,
domyślam się że to jest łazienka .
-Tu jesteś.- Powiedziałam półszeptem.
-Przepraszam . Zejdźmy na dół .- Odwróciłam się na pięcie i
zeszłam udając się w stronę salonu.- Usiądź. Na co masz ochotę ? Kawa ,
herbata? Coś mocniejszego ?
-Ty wybierz .- Wzruszyłam ramionami i usiadłam na wielkiej
białej skórzanej sofie .Leżaly obok wielkie białe pluszowe poduchy . Wzielam
jedna i przycisnęłam do siebie w oczekiwaniu kiedy Harry do mnie dołączy .
Na stoliku zauważyłam zdjęcie. Był na nim Harry i jakiś chłopak . Nie kojarzę go .
Rozejrzałam się po pokoju . Moja
uwagę przykuł wielki obraz/zdjęcie wiszące na kominku . Było na nim 5 chłopaków
w śród nich Harry . Pod zdjęciem był napis „Forever young – One Direction
,X-factor”
On należy do tego zespołu
. A to zdjęcie jest zrobione 23.07.2010 .Zespół wtedy powstał . Jestem
chyba szczęściarą .. Nie każda może być z nim tu teraz ..
-To nie możliwe ..- Powiedziałam po cichu.
-Nie wiedziałem na co masz ochotę więc wziąłem najlepsze
wino . Może być ?- Usłyszałam zbliżającego się Harry’ego .
-Idealnie .- Odparłam i podeszłam do niego . Trzymał już
w dłoniach 2 kieliszki , jeden wręczył mi .
-Za co wypijemy ?
-Za naszą przyjaźń .
-Za naszą przyjaźń .- Każde z nas pociągnęło jeden łyk i
odłożyliśmy kieliszki siadając na sofie przyglądając się sobie .
Harry zaczął temat:
-Opowiedz mi cos o sobie , ile masz lat , czym się
interesujesz?
-Jestem młodsza do ciebie o rok .Hmmm , czym się interesuję
? Dobre pytanie . Kiedys myślałam nad aktorstwem .. ale to już stara historia .
A ty ?
-Nie mam szczególnych upodobań . Uwielbiam stare wozy co już
mogłaś zauważyć wcześniej .
-No to mamy wspólne hobby !- Popatrzył na mnie tak jakby nie
wiedział o co chodzi , no bo nie wiedział .
-Nie widziałeś mojego mustanga . Uwielbiam go ! Ma
pomarańczowy kolor i wygląd lat 70 !
-Niesamowite ! Znalazłem pokrewna duszę.
-Ja też .- Uśmiechneliśmy się do siebie . Po niezręcznej
chwili Harry wstał i włączył muzykę .
Puścił piosenkę Power of love .
Chwycil mnie za rękę aż wstałam a ten zaczą poruszać się w
rytm muzyki . Zaklimatyzowałam się i powili przykładałam swoja twarz do piersi
Harry’ego. Tańczyliśmy wtuleni w siebie aż kiedy doszliśmy do refrenu .
-Ponieważ jestem twoją damą – Zanucił Harry a ja dodałam
-A ty moim mężczyzną .- Na te słowa jakby wbił się w moje
oczy swoimi. Przeszywał mnie spojrzeniem .
Byliśmy niebezpiecznie blisko siebie . Stykaliśmy się nosami
.
- -Proszę , przestań … - Wydukałam przez zęby .
-Przepraszam .- Wyszeptał mi do ucha i odsunął się ode mnie
na kilka kroków po czym poszedł do kuchni nalać sobie soku .
Poszłam za nim . Nie zauważył mnie . Złapałam go za rękę na
co ten gwałtownie się odwrócił .
-Nie zrozum mnie źle ale możemy być przyjaciółmi …tylko
przyjaciółmi .
*Harry*
-Rozumiem …
Odtrąciła mnie .Hmm jest zdecydowanie inna niż inne
dziewczyny , Jesicca. Ona od razu wpakowała mi się do łóżka i zostaliśmy razem
aż do teraz . Mery traktowała mnie jak przyjaciela..tylko . Chciałbym aby
kiedyś zmieniła zdanie.
*Mery*
Hmmm dopiero co się pogodziliśmy a ten już chciał mnie
zaciągnąć do łóżka . To chyba nie ma sensu , to między nami . PRZYJAŹŃ . To
raczej nie możliwe. Poza tym on ma dziewczynę … .
-Masz ochotę na pizzę ?- Zapytał siedząc przy stole i pijac
sok a ja stalam oparta o blat w zamyśleniu . Odwróciłam się i kiwnęłam głową .-
Świetnie ! Znam świetną pizzerię !
Chwycił mnie za rękę i poprowadził do wyjścia . Założyłam
buty i wyszłam kiedy ten zamykał drzwi wyjściowe . Złapał mnie za dłoń i
poprowadził do samochodu otwierając mi drzwi . Usiadłam i włączyłam radio . Ona
po chwili siedział już obok mnie zapalając silnik i ruszając z podjazdu .
Jechaliśmy jakiś 10 min słuchając muzyki . Leciała Rihanna – Stay . Potem jakaś
inna aż nagle moja ulubiona ! Michael Bolton – Kiedy facet kochał kobietę .
Harry pod głosił i zaczął śpiewać poaptrzyłam na niego zdziwiona . Zauważył ze
mu się przyglądam .
-Czego tak na mnie patrzysz ?
-Bo mnie zadziwiasz!- Powiedziałam z otwartymi ustami a ona
spojrzał na mnie z miną : WTF?!- To moja ulubiona piosenka !- Udawał zdziwienie
.
-No co ty ?! Moja też !
-Złodziej !- Skrzyżowałam ręce i zrobiłam minę wkurzonej
narzeczonej .
-Musisz mnie ukarać .- Popatrzyłam w jego stronę a on
poruszał brwiami .
-No way !- Krzyknęłam i zaczęłam śpiewać ulubiona piosenkę a Harry się dołączył .
Kiedy się uspokoiliśmy i przestaliśmy się śmiać po ok 10 min
byliśmy na miejscu . Nie czekałam na to
kiedy otworzy mi drzwi lecz sama wyszłam na co on się oburzył . Zlapał mnie za
rękę i tanecznym krokiem ruszyliśmy w stronę lokalu .( Wygłupialiśmy się ) .
Kelner dziwnie na nas popatrzył , no nic dziwnego ! Nie codziennie widuje się
sławnego Harry’ego w towarzystwie młodszej dziewczyny którzy podskakują i śpiewają stary utwór .
Popatrzylismy na siebie z Harrym i wybuchnęliśmy śmiechem . Zamówiliśmy pizzę i zajęliśmy miejsce obok okna . Dochodziła 21.
Zamówiliśmy jeden duży kubek pepsi z 2 słomkami . kiedy piliśmy robiliśmy
głupie miny i robiliśmy zdjęcia . Było zabawnie ! Dostaliśmy pizzę i zaczęliśmy
się nią zajadać . Harry karmił mnie swoim kawałkiem a ja jego swoim . Hahaha !
Zamiast na przyjaciół wyglądaliśmy na zakochanych tyle że my się nie
całowaliśmy . Poczólam na oczach jasne światło . Jakby ktoś robił nam zdjęcie .
Potem następny raz . Harry to zauważył i odszeł odemnie i usiadł naprzeciwko
mnie .
-Co się dzieje ?- Spytałam oślepiona .Westchnął.
-Paparazzi. Jutro będziemy na okładkach …
-Nie gadaj ?! Przecież to logiczne .
-Wybacz że cie w to wciągam .. to wszystko ..
-Przestań! Będzie zabawa . Nie interesują mnie jakieś durne
wpisy w gazetach , to steki bzdur wyssanych z palca .
-Serio ?- Uśmiechnął się do mnie uroczo i pocziagnął łyk z
naszej wspólnej pepsi .
Zapłacilismy rachunek i wyszliśmy . Postanowiliśmy nie
wracać na razie do domu . Poszliśmy na spacer .
Raz ja uciekałam Harry’emu a raz on mi . Biegaliśmy po parku
chowając się za drzewami .
-AłA!!- Usłyszałam przeraźliwe jęki . Harry !Podbiegłam
natychmiast do niego . Leżał na ziemi !
-Boże! Harry ?! Co ci jest ?! – Nie ruszał się . Nie
wiedziałam co zrobić .
-Boli mnie ..- Powiedział brzez zęby .
-Gdzie ?- Prawie krzyknęłam spanikowana . Ten wskazał palcem
na swoje usta . Odstałam nerwicy !- Świnia ! – Odeszłam 3 kroki i usiadłam na
trawie . Popatrzyłam na Harry’ego wciąż leżącegoOn rownie na mnie spojrzał i
wybuchnęłam śmiechem ! Podbiegł do mnie i ..
-HAHHAH ! Przestań!To boli HAHAHAHAH !- Krzyczałam śmiejąc
się .
-Powiedz że mnie kochasz !- Krzyczał Harry łaskocząc mnie a
ja rzucałam się jak chora .
-NIEgdy!- Zapierałam się .A on jak na złość łaskotał jeszcze
bardziej a ja jeszcze bardziej się śmiałam .
-HAHAHHHA DOBRA ! PRZESTAŃ HAHAH!
-Powiesz że mnie kochasz ?- Droczył się .
-HAHHAH KOCHAM ! KOCHAM ! TYLKO PRZESTAŃ HHHHAHAH!
Harry usiadł obok przyglądając się jak próbowałam
doprowadzić się do porządku .
-Jesteś inna ..- powiedział a ja popatrzyłam na niego
zapinając ostatni guzik mojego swetra.
-To znaczy ?- Przysunęłam się bliżej .
-Niż inne dziewczyny . Wyróżniasz się ?
-Do zle?- Wymamrotlam .
-Idealnie ….
____________________
Jutro może dodam następny jeżeli go napiszę wieczorem ^^
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz