wtorek, 27 sierpnia 2013

4.The way he looks at me.( dokończone)

-Idealnie .- Patrzył przed siebie . 
Wsłuchałam się w "ciszę". Usłyszałam zabawną muzykę i okrzyki radości . Magic World. Ostatni raz kiedy tam byłam miałam może 8 lat? Byłam tam po raz pierwszy z mamą . Czasami mi jej bradzo brakuje ..
-Powinniśmy już wracać .- Powiedział wstając i podając mi rękę .Chwyciłam ją .
-Masz rację .- W oku zakręciła mi się niewinna łza na wspomnienie o mamie .
-Ej ...-  Powiedział z troską w głosie .
-Nie nic , tak.. tylko . - Ruszyłam w stronę mustanga Harry'ego a on szedł cały czas za mną .Nie próbował iść obok ani na przodzie . W pewnym momencie przyłapałam go na gapieniu się na mój tyłek.
-HEJ!- Krzyknęłam a ten z zaskoczoną miną zaczęł się zastanawiać co powiedzieć .Wyprzedził mnie szybkim kroskiem wsiadł do samochodu i zapalił silnik . Poczekał na mnie aż dojdę i zajmę miejsce bok niego .
Kiedy już byłam w środku i spojżałam na zawstydzonego Harry'ego wybuchnęłam  śmiechem a ona na mnie dziwnie popatrzył i powiedział.
-Co cię tak rozbawiło?
-HAHAH Jeżeli zawsze masz zamiar być taki poważny to nie zrobi ci się żadna zmarszczka HAHHA.- Na te ostatnie 2 słowa uśmiechnął się zapalając silnik . Włączyło się radio . Leciała piosenka Demi Lovato - My Love is like a star. Zaczęłam nucić po ciuchu . Spoglądałam czasami na Harry'ego  który był skupiony na prowadzeniu . Czasami łapał mnie jak mu się przyglądam ale ja odrazu odkręcałam głowę na co ten pod nosem się uśmiechał .
-Myślałaś kiedyś o tym aby zostać modelką ?- Powiedział kiedy staliśmy na światłach 
-To nie dla mnie ..- Westchnęłam, na co ten spojrzał na mnie i przysunął sie na niezbyt bezpieczną odległość .Odsunęłam się trochę.
-Mówił ci ktoś kiedyś że..- Nie dokończył bo nagle światła się zmieniły i ruszył . 
Po może 15 minutach Harry stał już na moim podjeździe . Powoli odpinałam pas . Chwyciłam za klamkę a on się odezwał.
-Ze masz urocze piegi?- nie wiedziałam o co mu chodzi .- Mówił ci to ktoś już ?
Doszło do mnie o co mu chodziło . Uśmiechnęłąm sie łagodnie i wyszłam zamykając lekko drzwi . Mówiąc na odchodne .
-Do zobaczenia.- I posłałam mu buziaka w powietrzu .
Weszłam po schodach na ganek i otworzyłam drzwi wejściowe. Zamknęłam je za sobą cicho . W domu było ciemno więc musieli już spać . Noo , nic dziwnego , w końcu jest 2 nad ranem . Jak najciszej wdrapałam sie na górę po schodach kierując się w stronę drzwi do mojego pokoju po czym delikatnie je zamykając . Rzuciłam się na łóżko . Nwet nie wiem kiedy zasnęłam .
*Następny dzień*
Przez cały ten dzień nie widziałam Harry'ego .Zaczęłam się martwić , że może coś mu się stało. ALe moje przypuszczenia rozwiał on sam . Pojawił się dopiero wieczorem .Przyjechał z przyczepą . Ale po co mu ona? 
-Cześć Mery ! - Krzyknął wysiadając z furgonetki  i niepewnym krokiem szedł w moją strone . Minę miał .. nieciekawą .
-Cześć.- Powiedziałam z lekkim zdziwieniem .
Przejdziemy się ?- Powiedział a ja kiwnęłam głową .
Szliśmy polna drogą . Kiedy byliśmy w moim ulubionym miejscu obok strumyka zabrał głos.
-Chciałbym ci powiedzieć tak wiele że nie wiem od czego zacząć .
-Może od początku ?- Zaproponowałam siadajac na trawie pod drzewem a on sie dołączył .
-Chodzi o to że , kiedy pojawiłaś sie w moim życu wszystko się zmieniło . Tak wiem , znamy się tylko 3 dni ale chcę żebyś wiedziała ze jesteś dla mnie jedna z najważniejszych osób w moim życiu . Przy tobie jestem sobą , nie chcę nikogo udawać .
-Miło mi ..- Powiedziałam z uśmiechem a on złapał mnie za rękę .
-Myślę ze już się nie zobaczymy ..- Spóścił głowę mocniej ściskają cmnie w dłoń .
-Ale , ale jak to ? Coś sie stało ?  Powiedziałam zaszokowana . Uśmiech znikł mi z twarzy i wyrwałam się Harry'emu i gwałtownie wstałam a on zrobił to samo .
-Muszę wyjechać . Za tydzień wyruszam w trasę koncertowa z chłopakami z zespołu .- Poczułam zażenowanie . On tez dla mnie coś znaczył.
-Rozumiem..- Powiedziałam wzruszając ramionami . Kierowałam sie szybkim krokiem w strone domu  przyśpieszając az w końcu zaczęłam biec . On krzyczał , jedyne co usłyszałam to : Nie mam wyboru ! Przepraszam..
 Zatrzasnęłam drzwi do pokoju i zaczęłam płakać .  Tak wiem , może to głupie ale ja cos do niego poczułam . Nie wiem co to ale chyba zaczęłmm sie do niego przywiązywać .
Tego samego wieczora Harry zniknął z mojejgo życia i nie zobaczyłam go już nigdy ..
Czasami , kiedy jestem w stajni przypominają mi się nasze niewinne kłótnie . kiedy jestem obok strumyka przypomina mi sie moment kiedy się pogodziliśmy i moment w którym nasza znajomść się zakończyła ...
 *3 lata później*
Moje urodziny ... Wcale się nie cieszę . Mam już 21 lat ! Obidził mnie krzyki dochodząc z dołu . Tata razem z Sarą(Jego partnerka) i Jasmine wesoło śpiewali . Zakryłam się kołdrą . Śpiew był coraz głośniejszy . Uśłyszałam jak drzwi do mojego pokoju się otwieraja i wszyscy krzyczą :
-HAPPY 21 BIRTHDAY !
-Nieeee- Zamruczałam a oni ściągnęli ze mnie kołdrę . Zauważyłam wielki tort który trzymała Sara. Wszyscy mieli śmieszne czapki na głowach . Uśmiechnełam sie i podeszłam do niech . Uściskałam każdego z osobna i zdmuchnęłam świeczki .Nie wiedziałam ze ten dzień będzie ostatni w którym wszyscy się razem spotykamy w moje urodziny. 
Zaledwie 2 miesiące później Sara , Jasmine i Tata zginęli w wypadku samochodowym . Zostałam sama .. Miałam jeszcze Mandy , Emi i Amy ale to nie to samo . Długo ich opłakiwałąm aż do dzisiaj . 
Mam 23 lata. Niecały rok po ich śmierci zadzwoniłam do fotografa który kiedyś zaoferował mi sesję zdjęciową . Teraz znamy się bardzo dobrze . Jestem początkującą modelką . Dzięki temu mogę się utrzymać i uczęszczać do szkoły aktorskiej . Zamknęłam farmę . Nie było juz tam koni  . Stała am tylko pusta stajnia , dom .
-Mery ! Mery ?! Gdzie jesteś do jasnej .. 
-Już idę , idę ! 
Angeilina .Moja menagerka .Zachwuje się jak moja mama haha . DObrze sie z nią dogadyje .
Miałam sesję zdjęciową z modelem . Miałamtrafić do GLAMOUR !! To wielka szansa.
 Domenico .. Spotykaliśmy się przez około 4 miesiące ale oboje stwierdziliśmy że to nie ma sensu . Teraz łączy nas tylko praca .




Po skończonej sesji wróciłam do domu który kupiłam w Los Angeles . NIe jest bardzo "gwiazdorski" ale ja nie chciałam rzucac się w oczy ..
Rzuciłam klucze na stół . Nastawiłam wodę na herbatę ..
Przyniosłam komputer z sypialni i postawiłam na kuchennym stole . Postanowiłam coś ugotować ale zanim to zrobię planowałam założyć twittera .  
Zarejestrowałam się  na tej sronie , zaobserwowałam kilka gwiazd na co one zaczęły obserwować również mnie .  Nie minęło nawet 10 min a miałam już 300 obserwatorów . Coś wspaniałego .. Miałam niewinne sesje i grałam w kilku odcinkach serialowych ale nie myślałam że ludzie mnie rozpoznają . 
Wyłączyłam twittera i włączyłam stronę kulinarską . Miałam ochotę na jakieś cioacho .. postanowiłam że upiekę czekoladowaca !! Mniam ! Uwielbiam...
Zmiksowałam dane produkty i wstawiłam blachę do piekarnika . Odczekałam 45 min i wycziągnęłam gorący placem . WYlałam na niego masę z czekolady białej a potem jak zastygła nalałam czekoladę mleczną . Pycha.. 
Kiedy wyciągałam już zastygnięte ciasto z lodówki zadzwonił dzwonek do drzwi . Byłam cała upaćkana więc ściągnęłam fartuszek i rozpuściłam włosy . Pewnym krokiem ruszyłam w stronę drzwi . Otworzyłam bez namysłu . Dostałam szoku . NIe byłam w stanie nic powiedzieć .
-Cześć .- Powiedział zawstydzonym głosem .
-Co ty tu robisz- Powiedziałam oschle.
-Chciałem cię zobaczyć .
-A tak w ogóle skąd wiesz dzie meiszkam ? 
-Z internetu . Wiesz .. sława .- Poruszał brwiami .- Mogę wejść?
-Absolutne! Odejdź sdąd i więcej nie pojawiaj sie w moijm życiu . Żegnam !
Zatrzasnęłam mu drzwi przed nosem .Pukał , walił do drzwi aż zauważył że to nie przynosi skutków i odszedł. Postanowiłam że zapomnę o tym spotkaniu ..
Weszłam do kuchni i ukroiłam sobie kawałek ciasta .Wzięłam komputer i udałam się w stronę salonu .Włączyłam Tv na Mtv i usiadłam na sofie . Leciała muzyka a ja włączyłam tt zajadając ciacho .  Można powiedzieć ze nie wyszło najgorzej.
Zalogowałam się i weszłam na swój profil . Ma już ponad 100 000 obserwatorów. Oni są niesamowici!
„Dziękuję za 100 000 obserwatorów ! Dopiero założyłam tego @twitter ! Jesteście szaleni! Kocham to xx”
Postanowiłam zaobserwować kilkunastu fanów.  Zdziwiłam się bo wśród obserwujących były takie gwiazdy jak Rihanna czy Justin Timberlake . Dałam im follow back. Zaobserwowałam kilku fanów i natknęłam się na osobę której nienawidziłam .. Taylor Swift ! No nic , też dałam jej follow back . Jest takie przysłowie : Przyjaciół miej blisko , a wrogów jeszcze bliżej.  Zaobserwowało mnie całe 1D . Zaobserwowałam wszystkich prócz Harry’ego. Ugh…
Weszłam na swój profil i dostałam wiadomość .
„Pamiętasz nasze pierwsze spotkanie? Ha ha xx” – godzinę temu.
Harry .. . Nie odpisałam mu . Odłożyłam komputer  i wsłuchałam się w tv. Leciały gorące ploteczki. Lubie to.
-Harry Styles ostatnio wygląda na bardzo  zamyślonego . To sprawka modelki Mery Santiago ?krążą plotki że są dobrymi znajomymi . Harry to potwierdza twettując do nie „ Pamiętasz nasz pierwsze spotkanie ?” . TO daje nam dużo do myślenia , ale czy obecna dziewczyna Harry’ego Taylor nie ma temu nic przeciwko?”…………
Wkurzona wyłączyłam telewizor  i rzuciłam pilotem . I po co mi to było? Wcale nie chciałam być sławna tylko robić to.. co kocham ! Życie jest okrutne .
Dochodziła godzina 16 . Nie było późno więc postanowiłam udać się na spacer do parku . Ubrałam szarą bluzę , czarne rurki  air maxy   i okulary przeciwsłoneczne . było chłodno ale słońce świeciło .
Wyszłam z domu wkładając słuchawki do uszu . Leciała moja ulubiona piosenka Demi Lovato . Uwielbiam jej twórczość . Od kiedy wyprowadziłam się z rodzinnego teksasu do Kaliforni całkowicie zmieniłam swój styl . Co do ubrań i muzyki . Zaczęłam być bardziej na topie ..
Przechadzałam się nad stawem , szłam ulicami , usiadłam na ławce wyjmując słuchawki i odkręcając wodę . Pociągnęłam łyk kiedy podeezły do mnie 3 dziewczyny .
-Zapytaj jej .
-Nie , ty . – wymieniały się miedzy sobą pojedynczymi zwrotami .
-Możemy autograf?- apytała trzecia podchodząc nieco bliżej mnie .
-Oczywiście .- Uśmiechnęłam się do niej przyjaźnie i wpisałam w pamiętniku .- Jesteś pierwszą osobą która go dostała.- Kiedy to powiedziałam jej oczy aż zabłyszczały .
-Naprawdę?- Oczy jej się zaszkliły .Wstałam i przytuliłam ją .
-My też dostaniemy?- Zapytała kolej dziewczyna .
Uśmiechnęłam się do nich przyjaźnie i podpisałam w zeszycie i w notatniku .
-a możemy jeszcze zrobić sobie z tobą zdjęcie?
-Chodźcie bliżej .- Powiedziałam z uśmiechem od och do ucha .
Pamiątkowe zdjęcie jest ! 
Dziwczyny podziękowały mi a ja im i ruszyliśmy w swoje strony . Postanowiłam wrócić już do domu . Kiedy byłam w połowie drogi zauważyłam znajomą blondynkę w towarzystwie Harry’ego . Aż się we mnie zagotowało , chyba coś jednak do niego czułam …………jeszcze. Zatrzymałam się ale gdy tylko mnie zauważyli ruszyłam szybszym krokiem w stronę swojego mieszkania .Niestety musieliśmy przejść obok siebie .
-Mery! – Krzyknęła blondykna w moją stronę a ja uśmiechnęłam się sztucznie i przystanęłam a ta podeszła do mnie trzymając się za rękę z Harrym .- Cześć! Miło cię w końcu poznać . harry dużo mi o tobie opowiadał.- Spojżałam badawco na niego a on nie zwracał na mnie uwagi , patrzył się … gdzieś .
-Doprawdy?
-Mówil że byliście najelpszymi przyjaciółmi .
-To się pomylił . Wybaczcie ale śpieszy mi się .
-Mówił też że się w nim podkochiwałaś prawda?- Powiedziała ze złośliwością w głosie a ja kolejny raz na niego spojrzałam a ten kręcił głową .
Zostawiłam ich i prawie biegiem doszłam do domu i zamknęłam drzwi .Jednak ludzie potrafią być fałszywi .
Zaczęłam ściągać z siebie wszystkie ciuchy .Gdy zostałam już w samej bieliźnie założyłam szlafrok , wyciągnęłam chipsy z szawki i włączyłam w tv . Leciał film Pamiętnik . Mój ulubiony .
Zjadłam prawie całą paczkę kiedy ktoś zaczął pukać do   drzwi . Wstałam aby otworzyć  Podeszłam i chwyciłam za klamkę .
-Mogę wejść?- zapytał a ja chwilę się zastanawiałam aż w końcu go wpuściłam .- Dzięki .
Wszedł głąbiej.
-Usiądź w salonie .Napijesz się czegoś ?
-Nie dzięki . Musimy prozmawiać .- Powiedział siadając na sofie a ja na fotelu .
-Nie wiem czy mamy o czym.
-Chodzi o Taylor. Przepraszam za nią . Wcale jej czegoś takiego nie powiedziałem. Chciała ci dopiec , nie ukrywajmy , nie przepada za tobą .
-Cos podobnego!- Powiedziałam z kpiną w głosie .
-Nie mogę uwierzyć że znów się spotkaliśmy ! Wow ! Super wyglądasz . Jednak modelling to cos dla ciebie .
-Dzięki .- Odparłam z obojętnością gapiąc się w ekram.
-To mój ulubiony film ..- Popatrzyłam na niego .
-No way ! To jest MÓJ ulubiony ! Złodziej !
-Ukarz mnie .- Zasmialiśmy się .
______________________________



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz